Najdłuższą noc w roku (21/22 grudnia) zakończyliśmy na Ślęży. Pożegnaliśmy Wrocław - być może po raz ostatni, z niektórych stron świata nadchodziły wieści, że koniec się rozpoczął - i ruszyliśmy w przerażającą noc...
Wzrok nasz przebijał ciemności. Czyż Plejadanie pochwycą nas ze szczytu, aby uratować przed globalną zagładą, którą na ten dzień oznaczyli w kalendarzu Majowie?
Pomocy znikąd. Mgła i ciemność dookoła i tylko...
... mozolna wspinaczka po szczeblach wzwyż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz