Chodzimy tu i ówdzie
piąty odcinek sagi o wrocławskich piechurach, w którym pan ogon tknięty telepatycznym przekazem wyrusza ku ujściu Ślęzy (do Odry)
haha, przytyło Ci się Marcinie :) pozdrawiamK.
Prześlij komentarz
1 komentarz:
haha, przytyło Ci się Marcinie :) pozdrawiam
K.
Prześlij komentarz